Jutrznia codziennie rano:
- od poniedziałku do soboty o godz. 06.40.
- w niedziele po Mszy św. porannej o godz. 07.30., ok. godz. 08.15.
Kompleta codziennie po Mszy św. wieczornej.
Na stoliku pod chórem znajdują się „Psałterze Bronowickie” napisane wyraźną czcionką, które można sobie pożyczać na czas modlitwy.
Wielkość tego dzieła polega po pierwsze na tym, że trwa ono do dzisiaj, nieprzerwanie od ponad 12 lat. To konkretny dowód na to, że ta wspólnota dba nie tylko o sprawy materialne, ale zależy jej przede wszystkim na bliskości z Osobą Jezusa Chrystusa. To od modlitwy powinno się zaczynać każde dzieło. Wtedy ono będzie służyło pomnażaniu chwały Bożej. Modlitwa jest oddechem dla naszej duszy, czymś tak potrzebnym, jak powietrze ciału. Modlitwa nas wycisza. Powoduje, że jesteśmy łagodniejsi, bardziej życzliwi, skupieni.
Po drugie, pełna nazwa brewiarza brzmi: „codzienna modlitwa ludu Bożego”. Nie „modlitwa kapłanów i sióstr zakonnych”, ale właśnie modlitwa ludu Bożego. Zobaczcie, co się dzieje –wypowiadamy kolejne teksty, a w tym samym czasie razem z nami modlą się bracia i siostry chrześcijanie w innych zakątkach świata. Przedstawiciele różnych zawodów, profesji, poglądów… Owszem, po francusku, hiszpańsku, arabsku, chińsku, koreańsku i w wielu, wielu innych językach – ale odmawiają te same teksty! Często zależy nam na podróżowaniu do odległych krajów, by je poznawać, zwiedzać. Podejmując tę modlitwę, możemy w mgnieniu oka stanąć ramię w ramię z ich mieszkańcami. I spełniać swoje podstawowe posłannictwo – chwalić Boga, wyrażać miłość względem Niego.
I po trzecie, w brewiarzu spotykamy się z Panem, który mieszka w naszym sercu. Przez Psalmy podpowiada nam, jak sobie poradzić z daną trudnością, jak pokonać kolejny zakręt życiowy. Wystarczy się wsłuchać w te słowa, którymi od wieków modlili się ludzie. Najstarsze Psalmy powstawały już 31 wieków temu, w czasach królów izraelskich Dawida i Salomona. To znamienne, że czasem szukamy podpowiedzi w poradniku opatrzonym rocznikiem 2021 (bo najnowszy), ale odrzucamy 3100 lat tradycji. A przecież za nią przemawiają świadectwa konkretnych ludzi, którzy się nawrócili, zostali uratowani z nałogu i wpływu złego ducha, albo poprowadzeni skutecznie do świętości.
Modlitwa jest potrzebna jak powietrze. Bo dzięki brewiarzowi jesteśmy zjednoczeni z Kościołem rozsianym po świecie. Bo spotykamy się w nim z Bogiem, który daje receptę na szczęśliwe życie.
Nie pozostaje nic innego, jak zaprosić Was do modlitwy brewiarzowej rano i wieczorem tu w świątyni. Żeby to dzieło przetrwało kolejne lata. Przyjdź i zobacz!